Modlitewnik

Ojcze, gorąco pragnę poznać Twoje Serce.
Tak wiele rzeczy nie pozwala mi zobaczyć Twojej miłości.
Jezus przyszedł, żeby mnie od tego wszystkiego uwolnić, abym mógł w pełni należeć do Ciebie, być częścią Twojej rodziny. Mam już dość życia z całym moim bólem, ze wszystkimi moimi małymi i wielkimi zniewoleniami. Zdejmij zasłonę z moich oczu, abym mógł odzyskać wolność. Amen


Duchu św. Wyprowadź mnie na głębię. Pragnę poznać i doświadczyć Boga żywego. Ojcze proszę cię dziś o Twój dotyk.
Pragnę poznać Chrystusa, przewyższającą wszelką wiedzę, abym została napełniona całą pełnią Bożą
Efezjan 3,19
Przyjdź Duchu święty. Jezu objawiaj mi się! Objaw swoją miłość do mnie, dziękuję.

Otwórz mnie na prawdziwe życie, pokaż mi miejsca w których nie w pełni ufam Bogu
„Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca”
„A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź
A kto słyszy, niech powie: Przyjdź
I kto odczuwa pragnienie niech przyjdzie
kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie”

„Gdy biedacy i ubodzy szukają wody, a nie ma jej, gdy ich język usycha z pragnienia
JA PAN ICH WYSŁUCHAM, JA BÓG IZRAELA ICH NIE OPUSZCZĘ
obrócę pustynię w kałuże wód a ziemię suchą w źródła” Iz 41,17

„I jaśniejsze niż południe wzejdzie ci życie, a choćby ciemność zapadła, będzie ona jak poranek. Możesz ufać, bo jeszcze jest nadzieja” Hiob 11,17

Boże, mój Ojcze.
Serce moje wyrywa się ku Tobie!
Jestem dziś przed Tobą ze swoim życiem, Ty je znasz, ty wszystko wiesz.
Raduję się dlatego, że kładziesz dziś swoją dłoń na moim sercu, by je uspokoić,
by przepłynęła łaska, która opowie mi o Twoim wybraniu mnie na zawsze.
I o tym, że zawsze mnie kochasz. Czuję ciepło Twej miłości; w niej moje serce wyrywa się ku Tobie
I jestem pewien, że nic nie może mnie wyrwać z Twojej miłującej obecności.
Uwolnij mnie od lęku i niewiary, że nie ma dla mnie żadnej nadziei.
Wołam z wiarą: UFAM TOBIE!
Ufam, że oddając Ci dziś moją niewolę, Ty w zamian pociągniesz mnie do siebie więzami
a będą to więzy Miłości, tej Miłości, która nigdy się nie skończy!
AMEN!



MODLITWA ODDANIA CAŁEGO ŻYCIA BOGU - MODLITWA O UZDROWIENIE WSPOMNIEŃ I PRZESZŁOŚCI: 

Jezu, udziel mi łaski szczególnego spotkania z Tobą. Pragnę złożyć pod Twoim Krzyżem całe moje życie. Wszystko, co niosę w swoim sercu, cały zapis moich dni, lat i dziesięcioleci. 
Zapis czasem bolesny, czasem grzeszny, trudny zapis. Są w nim oskarżające mnie długi, które zaciągnąłem wobec Ciebie i ludzi. Są i dotkliwe kredyty mojego zaufania, które zostało nadużyte. Jest w nim łańcuch rozczarowań, które sprawiło mi życie, czasem konkretni ludzie i które ja sprawiłem innym. 

Oto opieram się cały o Twój Krzyż.



Oto wylewam serce u Twoich stóp. Ty znasz Panie, te chwile, w których brakowało miłości potrzebnej mojemu sercu. Są one dla mnie nieustannie bolesnym ciężarem, chociaż na co dzień staram się o nich nie myśleć. Oddaję Tobie te wszystkie sytuacje, w których czułem się nieakceptowany:

- w domu mojego dzieciństwa;

- w relacjach z Rodzicami, rodzeństwem;
- w dziecięcych zabawach i pierwszych kontaktach z innymi;
- w porównywaniu mnie z innymi dziećmi w stawianiu ich za wzór;
- w poniżaniu mnie;
- w doświadczeniach szkoły, kontaktu z nauczycielem;
- w wyrobionej o mnie opinii i w stawianych mi ocenach;
- w chwilach samotności pośród uczestników;


- w chwilach zanegowania siebie w sferze ciała, płci, walorów intelektualnych, swojego wyglądu, sprawności fizycznej, pochodzenia lub swojego domu;
- w relacjach uczuciowych;
- w przeżyciu zawodu, oszukania czy zdrady;
- w chwilach płaczu z powodu bólu, niezrozumienia, braku oparcia;
- w buncie, którego doświadczyłem ze strony dzieci, wychowanków, współpracowników;
- w każdej innej trudnej sytuacji;


Dziękuję Ci, że mnie rozumiesz. Ty najpełniej doświadczyłeś ciężaru odrzucenia. Przyszedłeś do swojej własności, ale swoi Cie nie przyjęli. W Betlejem nie było miejsca godnego Twoich narodzin. Gdy głosiłeś Królestwo Boże, wielu Tobą wzgardziło. Nawet mieszkańcy rodzimego Nazaretu wyrzucili Cię z miasta. Arcykapłani i uczeni w Piśmie bez skrupułów wydali na Ciebie wyrok. A serca uczniów odwróciły się od Ciebie przez zdradę i strach. Tak niewielu pozostało Ci wiernych do końca. Przez Twoje odrzucenie ulecz ranę zadaną mi brakiem miłości. Tylko Ty przełamujesz ludzką samotność. Dzisiaj dotknij mego serca, zaszczep w nim pamięć o tym, że Ty nie opuszczasz człowieka. To właśnie w Tobie spełnia się słowo Bożej obietnicy dla mnie: 


„Góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad Tobą”.

Tak Jezu, Twoja miłość nie odstąpiła ode mnie… Powierzam Tobie wszelkie upokorzenia, których doświadczyłem:


- braku dowartościowania, którego doznałem w domu, w szkole, przy zabawie, w gronie rówieśników;
- w dziecięcym poczuciu małej wartości – z powodu ubóstwa w domu, braku wykształcenia rodziców lub publicznych grzechów
moich najbliższych;
- w zawstydzeniu mnie, którego doświadczyłem od bliźnich: rodziny, nauczycieli, kolegów, koleżanek;
- w kpieniu z mojej osoby, przymiotów, z moich starań, zwłaszcza przy innych;
- w chwilach, w których była ogłoszona moja słabość, nieudolność;
- w doświadczeniu porażki, wszelkiej konfrontacji z moją słabością, brakiem talentów;
- we wzgardzie wobec mojej dobrej woli, czystych intencji, szczerych starań;
- w podeptaniu moich uczuć;



Twój Krzyż mówi mi, że dla Ciebie zawsze byłem ważny. Ani ułomności mojej natury, ani małe zdolności nie przeszkodziły Ci w pełnym przychylności patrzeniu na mnie. Co więcej, właśnie ze względu na moją małość przyjąłeś tak straszne poniżenie: oszpecenie, wyszydzenie i haniebną śmierć.





Dziękuję Ci, że Ty – Boży Syn, ogłaszasz, że jestem tak cenny. Że jestem wart Twojej Krwi. Myślałeś o mnie nawet wtedy, gdy nikt o mnie nie pamiętał. Wyryłeś mnie na swoich rękach, a gdy to wydawało Ci się za mało, naznaczyłeś mną głęboką ranę w swoim sercu. Nigdy tego nie zrozumiem, że Ty – Bóg, chciałeś ratować mnie za cenę ogołocenia samego siebie, aby cieszyć się moją obecnością przy Tobie przez całą wieczność.


 Nigdy Ci się nie odwdzięczę Zbawicielu. Składam wreszcie pod Twoim Krzyżem Jezu, wszystkie sytuacje, które zrodziły we mnie nieuporządkowane poczucie winy:
- nieprawdziwe doświadczenie Boga i Jego przykazań, przekazane mi przez rygorystyczną lub pruderyjną atmosferę w moim domu;
- wpajanie mi niezdrowych zasad, które wykreowały we mnie obraz Boga bezdusznego lub nawet okrutnego;
- chwile wypełnione nierozumnym przymusem do mnożonych praktyk religijnych;
- sytuacje zgorszenia przez człowieka dorosłego, który podeptał wrażliwość mojego sumienia i wprowadził je w niegasnący zamęt;



To Ty Panie, wydobywasz mnie z dołu zagłady! Ty mnie ratujesz z błotnego grzęzawiska! Ty wkładasz mi w usta pieśń nową! Dzięki Tobie będę śpiewał dla mojego Boga!


Gdy patrzę w raz z Tobą, ukrzyżowany Zbawco, na całą moją historię, jeszcze raz ponawiam decyzję przebaczenia tym, którzy mnie skrzywdzili: którzy mnie odrzucili, którzy upokorzyli, którzy zasłonili mi Ciebie. Wraz z Tobą ogłaszam im przebaczenie. Wraz z Tobą pragnę dla nich Miłosierdzia. Nie rozumiem trudu mojego życia. Nie rozumiem tajemnicy zła, którego doświadczyłem. Ale skoro Ty rozumiesz i skoro Ty ten trud przezwyciężasz, zgadzam się na tę moją niełatwą do pojęcia drogę.


Zgadzam się na moich Rodziców.
Zgadzam się na moje rodzeństwo, a także na męża, żonę, dzieci.
Zgadzam się na spotkanych ludzi.
Zgadzam się na moich krzywdzicieli.
Zgadzam się na to wszystko, co Bóg dopuścił trudnego w moim życiu, szanując wolną wolę moją i innych stworzeń.

 Choć nieraz buntowałem się na porządek stworzenia i na Boże dopusty, dzisiaj – pod Krzyżem mojego Zbawiciela – przyjmuję je i przebaczam Bogu to, czego nie rozumiałem. Zgadzam się na moje życie!



 Jezu nie pozwól mi odejść! Nie pozwalaj mi zakończyć tej rozmowy z Tobą! Jest między nami pewna tajemnica. Jest skaza na moim życiu, z której mocy nikt inny poza mną i Tobą nie zdaje sobie sprawy. To znamię jest chyba gorsze od całego przedstawionego Ci „podziurawienia”, którego doświadczyło moje serce. Może dlatego, że to ja sam sprawiłem. Czymże bowiem są wszystkie zdrady, zawody i krzywdy, które uderzyły we mnie z zewnątrz, w porównaniu z tym zawodem, który sprawiłem sobie ja sam.
Dzisiaj mam już tyle lat. Podobno czas goi rany. A przecież żywe jest we mnie to niespełnienie, które znam ja i znasz Ty. Tętni we mnie wygaszony pozornie wulkan, który w każdej chwili może wybuchnąć i zniszczyć mocne na zewnątrz struktury, okazując swoje prawdziwe, pełne destrukcji oblicze. Świadomość straconych talentów jest tak okrutnie żywa, jakby one były w tej chwili rozrzucone pomiędzy mną, a Tobą, na dowód mojej niewierności samemu sobie, temu co we mnie złożyłeś i czego się po mnie spodziewałeś.


Talent czasu, który został stracony.
Talent lat opróżniony z pobożności.
Talent miłości i ofiary – rozmieniony na fałszywą monetę niestałości i flirtów.
Talent życia dla postawionych mi przez Boga – wymieniony w kantorze diabła na doraźny zysk i walutę publicznego uznania.
Talent głosu sumienia – schowany głęboko tam, skąd już nic nie słychać.
Talent porywów serca i poruszeń ducha – zagubiony w błocie tego świata.
Talent mojej drogi, powołania i rzeczywistych zadań – zapomniany na „zawołanie”.
Talent Twojego prowadzenia przez życie – którego wielkości się przestraszyłem.
Talent wolności dla Ciebie – który bałem się nabyć za cenę moich posiadłości.
Talent wspólnoty serca z Tobą – którego wartość wydawała mi się mało opłacalna na tej ziemi.
Talent służby Tobie – wymieniony na marny grosz zadowolenia z siebie.
- Ogłaszają moją podłość i nędzę.




Zostałeś tylko Ty i ja. Ja – jak tamta kobieta, którą schwytano na cudzołóstwie i pozostawiono przy Tobie. Jak Nikodem, który strwonił życie za dnia i – po zachodzie słońca, nocą – nadrabiał zaległe spotkanie z Tobą. Jak Samarytanka, która tyle razy przegrała życie, a od Ciebie dowiedziała się, że jeszcze może je wygrać. Jak Dobry Łotr, któremu brakło czasu na zaczynanie od nowa, ale podarowałeś mu umieranie w Godzinie Miłosierdzia.
Wiem, że mnie nie potępiasz. Twój sługa w konfesjonale ogłosił i przekazał mi Twoje przebaczenie. Dzisiaj jeszcze raz przyjmuję, że Ty się mną nie brzydzisz. Ty się ode mnie nie odsuwasz, gdy ja podchodzę do Ciebie. A skoro Ty mnie nie oskarżasz, poddany Twojej miłości i ja się nie chcę oskarżać. I nawet jeśli jesteś jedyny, który nie patrzy na mnie ze wzgardą, przyjmuję dzisiaj Twoją przebaczającą miłość i wraz z Tobą przebaczam samemu sobie. Przebaczam Twoją miłością. Przebaczam Twoim przebaczeniem. Przebaczam mocą Twojego Krzyża. Przebaczam potęgą Twojej Krwi – tego Talentu Szatan nigdy nie zdołał wykraść z mojego życia! Wiem, że Twój Krzyż został tak mocno wbity przez Boga w moją drogę, że nic Go nie wyrwało i nie wyrwie. Dlatego mogłem do Niego wrócić. Jezu dziękuję Ci za Twoją wierność. Ty nigdy ze mnie nie zrezygnowałeś. Inni – zwątpili, ja – zniechęciłem się już nieraz do siebie. Ale Ty – nie. Ty nigdy nie zgodziłeś się z zagrabieniem mojego życia przez zło. Niech będzie uwielbiona zapłata Twojej Krwi, wołająca wobec nieba i ziemi, że tylko Ty masz do mnie prawo. Niech tak będzie dzisiaj i już na zawsze. Amen.



Kochany Boże wiem że mnie kochasz. Chcę Ci zaufać, że czynisz w moim życiu to co według Ciebie jest dla mnie najlepsze, więc dziękuje Ci za to.....( wymienić trudne sprawy)
Wielbię Cię Boże za Twą Mądrość i Miłość wobec nas.
Boże ja wierzę i chwalę Cię za to, że Ty możesz wyprowadzić dobro ze wszystkiego dla tych, którzy Cię miłują i ufają Tobie.
Panie Jezu  akceptuję moją teraźniejszość - jako cząstkę kochającej Twojej woli względem mnie.
Panie Jezu ja wierzę, że odpowiadasz na moje modlitwy o.....( wymień o co się zawsze modlisz)
Dziękuje Ci Boże, że przeprowadzasz swój plan, tak jak według Ciebie jest to najlepiej.
(gdy zwrócisz się do Boga z radosną akceptacją aktualnego stanu to otworzą się drzwi dla Boga by wypełnił swój wspaniały plan)
Boże dziękuje Ci, że moje życie jest takie, jakie jest. Każdy problem jest Twoim darem, który zaprowadził mnie tu, gdzie teraz jestem. Nie pozwoliłbyś, żeby stała się którakolwiek z tych rzeczy, gdybyś nie wiedział, że to jest najlepsze dla mnie. Ty mnie naprawdę kochasz. Ja wiem, że mnie kochasz.
(Bóg ma doskonały plan na nasze życie, ale nie może doprowadzić nas do następnego etapu swego planu, dopóki nie zaakceptujemy naszej obecnej sytuacji)

---------------------------------------------------------------------------------------------
W miejsce kropek wstaw Twoje imię...
...jestem napełniony/a wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich w Chrystusie
...jestem wybrany/a przed założeniem świata abym był święty i nieskalany przed Jego Obliczem
Z miłości przeznaczył mnie mnie dla siebie jako przybranego syna/ córkę poprzez Jezusa Chrystusa
W Nim mam odkupienie przez Jego Krew
Pan chce abym istniał ku chwale Jego Majestatu
Jestem mieszkaniem Boga przez Ducha św
W Jezusie Chrystusie, Panu moim, mam śmiały przystęp do Ojca z ufnością przez wiarę w Niego
Jestem opieczętowany Bożym Duchem Świętym
Jestem Światłością w Panu
Jestem droga w oczach Pana i Pan mnie miłuje
Iz 43,4 Ponieważ drogi jesteś w moich oczach,
nabrałeś wartości i Ja cię miłuję,
przeto daję ludzi za ciebie
i narody za życie twoje.
list do Efezjan
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ojcze dziękuje Ci, że posłałeś swojego Syna, który ukazał mi ogrom Twojej miłości. Jezu dziękuje Ci za to, że dzięki Tobie mogę poznać serce Ojca. To Ty pierwszy mnie ukochałeś. Nie czekałeś aż będę lepsza, mądrzejsza. Kochasz mnie taką jaką jestem. Ty mnie rozumiesz i usprawiedliwiasz i zapraszasz mnie do życia pełnią Twojej miłości. Pragniesz wlewać w moje serce Twoją miłość.Miłość nie ustajeTwoja miłość jest bezinteresowna i bezwarunkowa, pokorna, czysta, hojna i ofiarna, wyrozumiała i łagodna, przebaczająca i zwycięska, wszechpotężna i dająca nadzieję. Twoja miłość uwalnia i uzdrawia. Twoja miłość może dokonać wszystkiego we mnie i w tych, których Ci powierzam
Panie Jezu, Twoja miłość do mnie zaprowadziła Cię aż na krzyż. Dla mnie zgodziłeś się być wyszydzonym, odrzuconym i umęczonym, biczowanym i cierniem ukoronowanym. Dałeś się przybić do Krzyża i oddałeś życie, aby mnie odkupić, wziąłeś na Siebie moje grzechy i kary. Usprawiedliwiasz mnie i orędujesz za mną, w Twoich ranach jest moje zdrowie Iz 52,13-53,12
Panie Jezu, Twoja miłość do mnie zaprowadziła Cię aż na krzyż. Dla mnie zgodziłeś się być wyszydzonym, odrzuconym i umęczonym, biczowanym i cierniem ukoronowanym. Dałeś się przybić do Krzyża i oddałeś życie, aby mnie odkupić, wziąłeś na Siebie moje grzechy i kary. Usprawiedliwiasz mnie i orędujesz za mną, w Twoich ranach jest moje zdrowie Iz 52,13-53,12
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie przyjdź z Żywą wodą Ducha świętego. Niech te rzeki wody żywej zaczną na nowo płynąć przez moje życie, niech płyną do mojego życia aby na nowo odświeżyć moje życie dla ciebie. Jezu ja wierzę w Twoje słowa, że z mojego wnętrza popłyną rzeki wody żywej. Jezu ja pragnę żeby one popłynęły.
Jezu, jeżeli ja jestem Twoją świątynią Bożą to chcę żeby wypłynęły z niej rzeki wody żywej. Niech one mnie ciągle odświeżają, nawadniają, abym była pełna życia i aby to życie które płynie od Ciebie Panie dotykało innych.

Nie ma ograniczenia dla Boga. Przeszkody jeśli są, to są tylko w nas. Rzeki wody żywej mogą płynąć aby przyszło życie tam gdzie jest śmierć.

Koronka - Jezus dotyka i uzdrawia
Na krzyżyku
Ojcze nasz, zdrowaś Maryjo, chwała Ojcu

na dużych paciorkach 1 raz Chwała Ojcu
na małych paciorkach różańca kolejno po 10 razy:
1- 10x Jezu błogosławię Cię i Ty błogosław mnie
2- 10x Jezu jesteś cudowny
3- 10x Jezu ufam Tobie. Jezu Ty się troszcz o moje sprawy
4- 10 Święty święty święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały
5 - 10x będziecie mnie szukać i znajdziecie Mnie albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca
Na zakończenie:
Jezu kocham Cię.
Jezu jesteś cudowny. Uwielbiam Cię.
Jezu Twoje oczy są cudowne. Bądź uwielbiony
Jezu Twoje Oblicze jest cudowne. Wywyższam Cię Panie w moim życiu.
Amen

Modlitwa o uzdrowienie wewnętrzne

Mój Panie i Boże, mój Początku i Celu!

Ty jesteś Panem historii i Panem historii mojego życia.
Proszę Cię teraz o Twojego Ducha Świętego,
ażebym w Jego mocy mógł spojrzeć na historię mojego życia
i na moje oczekiwania poprzez pryzmat Jego światła.
Dziękuję Ci za dar pamięci i proszę:
wzbudź wspomnienia wydarzeń w moim życiu,
które oddaliły mnie od Ciebie,
z których robię Ci potajemnie zarzuty
lub też te, które spycham do podświadomości.
Chcę teraz otworzyć moje serce na Twoje miłosierdzie.
Chcę powrócić do Ciebie z daleka i na nowo przyjąć Twoją bliskość jako dar.
Przyjmij mnie w swoje ramiona i odbierz ode mnie wszelki brak zaufania do Ciebie.
Jesteś tak wielki, że mi pozwalasz wybaczyć Ci,
iż dopuściłeś tak wiele spraw, których nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem.
Nie unieważnisz historii mojego życia,
lecz poprzez cierpienie Twojego Syna czynisz mój ból Twoim bólem.
Przez Ducha Świętego pojednaj mnie z Sobą,
z ludźmi, którzy mnie zranili i ze mną samym. Amen.

Modlitwa pochodzi z książki H. Mühlen, Nowe życie z Bogiem




Panie wywyższam Twoje Imię
Panie Ty masz moc, działaj w moim sercu, dotykaj mnie, uzdrawiaj mnie.
Panie przyjmuję Twoje odświeżenie i Twoją łaskę
Panie godzien jesteś chwały
Panie Jezu wznoszę moje serce do Ciebie i niech ono woła, że nie ma nikogo takiego jak Ty na całej ziemi i w całym wszechświecie
Panie działaj w moim sercu, dotykaj mnie, uzdrów mnie, przenikaj moje zycie
Chwała, chwała, chwała Barankowi
z całego serca - chwała, chwała, chwała ci Panie Jezu!



PIĘKNA MODLITWA DO KRZYŻA ŚWIĘTEGO:


O Krzyżu święty, na którym Chrystus Pan był ukrzyżowany, oto ja, nędzny grzesznik, do stóp Twoich upadam i całując Twe święte Drzewo,
obciążone drogim skarbem ciała Zbawiciela mojego, przyciskam Cię do niegodnych ust moich, powtarzam stokrotnie: bądź uczczony, bądź uwielbiony, o Krzyżu święty, Krzyżu najdroższy Jezusa Chrystusa. Drzewo Twe twarde słodkie wydaje owoce i wino z niczym nie porównaną. Tyś ozdobione kwiatami cnót wszystkich.


O Krzyżu święty, zakładzie zbawienia naszego.
Tobie się słuszna cześć od nas należy. Ty uzdrawiasz choroby duszy i ciała.
Ty sprawiedliwym niebo otwierasz.
Ty grzesznikom przebaczenie wyjednujesz.
O Krzyżu święty! Drzewo Twe ozdobniejsze nad wszystkie cedry,
Krzyżu świetniejszy nad wszystkie blaski świata, jedynie godny naszej czci i miłości, bądź uwielbiony, bądź pochwalony po wszystkie wieki.

Nie odrzucaj nas,biednych grzeszników, którzy się do Ciebie ze skruszonym sercem i pewną ufnością uciekamy. Bądź naszym przewodnikiem w życiu, bądź światłem naszym w ciemnościach, pociechą w utrapieniach, osłodą i podporą w smutkach.
W godzinie śmierci wzmacniaj naszą wiarę, budź w nas nadzieję i rozpalaj
miłość Bożą, abyśmy ożywieni tymi cnotami, pragnęli połączyć się z Panem
naszym Jezusem Chrystusem, który na Tobie zawieszony umarł z miłości ku nam.
O Krzyżu święty! U stóp Twoich składam duszę moją, serce moje, wszystkie myśli moje,a spoglądając na Jezusa Chrystusa na Tobie zawieszonego, na Maryję pod Tobą stojącą, łączę moje cierpienia.

O Krzyżu święty! Zbaw mnie, zbaw wszystkich miłych mojemu sercu, zbaw
przyjaciół i nieprzyjaciół moich, ochraniaj nasz Kościół święty, ochraniaj
nas od powietrza, ognia i wojny. Spraw to swoją świętą mocą.
Byśmy twoją moc wychwalali wszyscy, za Twym światłem postępowali przez całe życie i na wieki oglądali w niebie Zbawiciela Pana.
O Krzyżu święty! Krzyżu Chrystusowy! Zasłoń mnie od wszelkich niebezpieczeństw duszy i ciała i zbaw mnie na wieki. Amen.
***

Panie bądź błogosławiony za to że wciąż pokładasz w nas nadzieję, mimo tego że my w sobie już nie pokładamy nadziei, mimo tego że my się już przekreślamy wiele razy, bądź błogosławiony za Twoje Miłosierdzie.Panie daj nam Ducha świętego, który jest w stanie przeskoczyć wszystkie nasze problemy, kłopoty, niemożności po ludzku
Dziękuję Ci Panie Jezu, że jesteś ze Mną, że nie muszę się martwić moimi problemami, nawet jeśli są one ponad moje siły, to Ty masz moc je rozwiązać zgodnie z Twoją wolą. Proszę otwórz moje serce, żebym potrafiło Ci zaufać z całej siły. Gdy moje serce napełni się ufnością, przestanę się lękać a moim oczom ukaże się wspaniały obraz zwycięstwa, którego dokonałeś w moim życiu.

Kochany Boże wiem że mnie kochasz. Chcę Ci zaufać, że czynisz w moim życiu to co według Ciebie jest dla mnie najlepsze, więc dziękuje Ci za to.....( wymienić trudne sprawy)
Wielbię Cię Boże za Twą Mądrość i Miłość wobec nas.
Boże ja wierzę i chwalę Cię za to, że Ty możesz wyprowadzić dobro ze wszystkiego dla tych, którzy Cię miłują i ufają Tobie.
Panie Jezu akceptuję moją teraźniejszość - jako cząstkę kochającej Twojej woli względem mnie.
Panie Jezu ja wierzę, że odpowiadasz na moje modlitwy o.....( wymień o co się zawsze modlisz)
Dziękuje Ci Boże, że przeprowadzasz swój plan, tak jak według Ciebie jest to najlepiej.
(gdy zwrócisz się do Boga z radosną akceptacją aktualnego stanu to otworzą się drzwi dla Boga by wypełnił swój wspaniały plan)
Boże dziękuje Ci, że moje życie jest takie, jakie jest. Każdy problem jest Twoim darem, który zaprowadził mnie tu, gdzie teraz jestem. Nie pozwoliłbyś, żeby stała się którakolwiek z tych rzeczy, gdybyś nie wiedział, że to jest najlepsze dla mnie. Ty mnie naprawdę kochasz. Ja wiem, że mnie kochasz.
(Bóg ma doskonały plan na nasze życie, ale nie może doprowadzić nas do następnego etapu swego planu, dopóki nie zaakceptujemy naszej obecnej sytuacji)


***


Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia
Flp 4,13
Pan moją mocą i tarczą!
Moje serce Jemu zaufało
Doznałem pomocy, więc moje serce się cieszy
i pieśnią moją Go sławię.
Ps 28,7
Poniższą prawdę zacznij ogłaszać na swojej modlitwie, zacznij dziękować Bogu za to że jesteś, za to że masz dziedzictwo Ojca w niebie niezniszczalne
Jestem bliski Bogu, pojednany z Nim z przystępem do Ojca, współobywatel świętych, domownik Boga, napełniony, wybrany i odkupiony. Jestem umiłowany przez Chrystusa

Chrześcijaninie odkryj swoją tożsamość, odkryj kim jesteś.
Nie jesteś obcym w domu Boga!
***
W miejsce kropek wstaw Twoje imię...
...jestem napełniony/a wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich w Chrystusie
...jestem wybrany/a przed założeniem świata abym był święty i nieskalany przed Jego Obliczem
Z miłości przeznaczył mnie mnie dla siebie jako przybranego syna/ córkę poprzez Jezusa Chrystusa
W Nim mam odkupienie przez Jego Krew
Pan chce abym istniał ku chwale Jego Majestatu
Jestem mieszkaniem Boga przez Ducha św
W Jezusie Chrystusie, Panu moim, mam śmiały przystęp do Ojca z ufnością przez wiarę w Niego
Jestem opieczętowany Bożym Duchem Świętym
Jestem Światłością w Panu
Jestem droga w oczach Pana i Pan mnie miłuje
 Ponieważ drogi jesteś w moich oczach,
nabrałeś wartości i Ja cię miłuję,
przeto daję ludzi za ciebie
i narody za życie twoje. 
nabrałeś wartości i Ja cię miłuję,przeto daję ludzi za ciebiei narody za życie twoje. Iz 43,4
***
Uwielbienie
Jezu kocham Cię, Jezu błogosławię Cię
Miłuję Cię Panie Mocy moja z całego serca mojego
Panie mój, Skało moja, Ostojo moja i Twierdzo
Jezu Ty masz moc
Panie Ty jesteś Wybawicielem
Jezu Ty jesteś dobry
Tarczo moja, mocy zbawienia mego
Niech żyje Pan! Moja Skała niech będzie błogosławiona!
Niech będzie wywyższony Bóg mój Zbawca
Boże Ty jesteś pełnią radości.
O jak piękny jesteś Jezu! Chwała Tobie Panie!

***
w miejsce kropek ....wstawcie Wasze imiona:

...dla Mnie nie ma nic niemożliwego
Wszystko jest możliwe dla Mnie. Dzięki mocy modlitwy mogę zmienić wszystko w twoim życiu. Mogę spełnić pragnienia twojej duszy, nie żądając niczego w zamian, ponieważ kocham cię i jestem jedynym twoim prawdziwym przyjacielem.
JESTEM W STANIE CI POMÓC
WSZYSTKO JEST DLA MNIE MOŻLIWE.
Moje Święte Oblicze zabłyśnie nad tobą.
...daję tobie Mój Pokój, którego świat nie może ci dać.
...przyszedłem aż do twoich drzwi....Przyszedłem dać ci nadzieję, przyszedłem dać ci światło.
....zaufaj Mi, wszystko będzie dobrze.
Twój Jezus +
***
Dziękuję Ci, najdroższy Jezu, że mnie zbawiłeś i że mnie kochasz. Ty jesteś czysty, ja jestem grzesznikiem, mimo to zawsze jesteś przy mnie. Patrzysz na mnie w dzień i w nocy Swoim uzdrawiającymi, współczującymi oczami przepełnionymi Boskim miłosierdziem, wlewając ciepło w moją duszę i wzmacniając ją w każdej chwili mojego życia. Amen

De Grandis - uzdrawiając moc modlitwy różańcowej



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz