Dan Mohler, jak
chodzić w miłości, która wyswobadza cuda
Aby chodzić w miłości i stać się miłością najpierw musisz ją
otrzymać. Musisz mieć relację z Jezusem. Nie możesz dać tego, czym sam się nie
stałeś. A serce Boga tęskni za okazaniem innym miłości.
Biblia mówi w liście Jana, że nikt Boga nie pokochał najpierw. To On pierwszy
nas pokochał. Jeżeli ty nie otrzymujesz pierwszej miłości Boga, to sprowadzisz
swoje życie do służenia Mu i robienia tego, co wydaje ci się dobre dla
chrześcijanina. A chrześcijaństwo to tak
naprawdę BYCIE ZAKOCHANYM W BOGU, BYCIE W RELACJI Z BOGIEM. Budzisz się
rano i myślisz, że życie to dar. On żyje
w środku nas. On kocha nas. Jesteś cenna dla Niego. Jesteś domem przygotowanym
dla Króla, królewską posiadłością. To jest niesamowite, Bóg chce mieszkać w
nas. Dlaczego?
Aby mógł patrzeć przez nas, dotykać ludzi przez nas, świecić przez nas,
wypełnić swój ob. Raz, wyrażenie swojego obrazu przez nas. Jezus żyje we mnie,
On zmienia mnie, On wie dokładnie przez co przechodzę.
Łaska uczestniczy w Bożej miłości i Bóg ma możliwość urzekać i porywać nasze
serca.
Po prostu kochaj Boga i zobaczysz rzeczy tak jak On je widzi. (…)Tu nie chodzi
tylko o to, żebyś miał lepszy dzień, żeby Bóg zamienił to, czy zmienił inną
osobę dla ciebie, nie koncentruj się tylko na sobie.
Ojcze, tak Ci dziękuję, zmieniłeś moje życie, schwytałeś moje serce.
Codziennie czynisz mnie bardziej podobnym do Ciebie. Jestem tak podekscytowana,
że mogę być jedno z Tobą.
Musisz uwierzyć, że On cię kocha i musisz uwierzyć, że jesteś jedno z Nim i że
w Jego oczach jesteś cenna i masz potencjał i cel w Jego oczach i to nie jest
tak, że On cię toleruje. On cię kocha. On nie jest obojętny wobec ciebie.
Nie chodzi tylko o służenie Mu ale o
poznanie Jego.
To co robisz, zamiast tego kim się stałeś, zajmie miejsce poznania Go.
Nawet poświęcenie czytaniu Biblii może zająć miejsce relacji. Naszym celem nie
jest czytanie biblii codziennie. Naszym celem jest, aby Go znać. Bóg powiedział
mi w moim sercu:” kiedykolwiek czytasz biblię, czytaj ją tylko po to, aby Mnie
poznać. I kiedykolwiek przemawiasz, mów
o tym, kim jestem w twoim życiu”
Niech sposób w jaki Jezus cię widzi zmieni twoje życie. Zbliż się do Bożej
miłości i otrzymuj Jego miłość i łaskę po to
by w tym miejscu znaleźć zmianę, bo łaska Boża zacznie rozładowywać i
rozbrajać to co cię wiązało. Łaska cię zmienia
Ojcze dziękuje Ci, że mnie ukochałeś, wykonujesz niesamowitą pracę we mnie i
dziękuje Ci, że zmieniasz mnie wciąż i wciąż. Jesteś twierdzą w moim życiu.
Jesteś siłą mojego życia. Jesteś tym który mnie wypełnia. Boże, nic nie może
powstrzymywać Cię przed miłością do mnie i patrzeniem na mnie jako na czystego
i świętego.
I w środku tego wszystkiego otrzymujesz miłość. Twoja tożsamość zaczyna się
zmieniać i umacniać. Łaska zaczyna płynąć, nie możesz tego nawet wytłumaczyć.
Ojcze dziękuję Ci, że jesteś miłością mojego życia i dziękuję ci, że już
uwolniłeś mnie, wyzwoliłeś mnie z mocy ciemności, zmieniłeś mnie od środka,
dziękuje, że oczyściłeś to naczynie
Możesz modlić się powyższą modlitwą w trudnościach bo
sprzeciwisz się identyfikowaniu się ze słabością, która cię narusza a
identyfikujesz się z siłą, która cię zbawia
I tak stoisz w Jego miłości, Jego
miłość i prawda przechodzą przez ciebie i łamią twoje kajdany.
Jeśli na przekór trudnej sytuacji uciekniesz do relacji, odnajdziesz
wolność w tej sprawie
Ojcze Ty kochasz mnie. Moje życie zmieniło się na zawsze. Twoje serce jest
jedno z moim. Od środka uczyniłeś mnie taką jak Ty. Kiedy patrzę przez moje
oczy, widzę co Ty postrzegasz. Boże dziękuję Ci za Twoje królestwo we mnie.
Duchu Święty dziękuję ci za przemieniającą moc. Twoja łaska jest wystarczająca
Dziękuję, że jesteś mi Ojcem, że zmieniłeś moje życie na zawsze. Dziękuje że
dałeś mi zrozumienie i mądrość. Dziękuję, że uwolniłeś moje serce.
Po prostu łączę się z Nim i dziękuję, uświadamiam sobie: On to właśnie
robi.
Nigdy więcej nie
będzie w moim życiu zmagania, stresu, złości, frustracji, zazdrości, gorzkości,
dumy, lęku. Ty mnie takim nie uczyniłeś. Stałam się taka kiedy Adam zjadł z
tego drzewa ALE Ciebie zawieszono na
drzewie, aby to wszystko zabrać. Boże jestem wolna.
I nagle dostajesz ten obraz siebie i zaczynasz widzieć
siebie tak jak On zawsze cię widział.
A to wielka sprawa, bo wtedy możesz zacząć zacząć kochać innych jak kochasz
siebie. Jeśli nie masz dobrego spojrzenia na siebie, to skąd weźmiesz dobre
spojrzenie na innych?
To naprawdę ważne aby chodzić w światłości, patrzeć przez nią i wejść w tę
światłość. Bo jeśli siebie osądzasz to i będziesz osądzać innych.
Automatycznie, bo tak widzisz siebie i będziesz widział co jest złe u innych,
zamiast tego co jest dobre. Każdy
człowiek kosztował krew. Co jest prawdą dla mnie, jest prawdą dla każdego
człowieka, na którego kiedykolwiek wpadnę czy zobaczę. Nie ważne co oni myślą
co robią czy jak wygląda ich sytuacja, Jezus
ich kocha.
Jezu Ty dałeś za mnie swoje ciało, dałeś Swoją Krew. Otrzymuję to i w
zamian oddaję Tobie siebie, abyśmy mogli być jedno. Nigdy więcej nie będę ukrywać
swojej twarzy przed Tobą. Wierzę, że mnie kochasz, wysłałeś swojego Syna, kiedy
jeszcze byłem grzesznikiem. Skoro pojednałeś mnie, kiedy jeszcze byłem Ci
wrogiem, przez śmierć Twojego Syna, to o ileż bardziej uratujesz mnie teraz. Ty
mnie kochasz a ja jestem Twój.
Nie istnieje tak silny
łańcuch, który cię powstrzyma, jeśli postanowisz w swoim sercu: „Chcę Go
poznać.” To już się zaczęło, żaden diabeł nie powstrzyma cię w uchwycie, żebyś
nie mógł tam dotrzeć. Jeśli Go będziesz szukał, to Go znajdziesz i jeśli się
zbliżysz, On już tam jest. Gdybyś odkrył przeszkodę na swojej drodze pomódl
się:
Boże, to mnie uchwyciło i trzyma mnie, ale chcę, żebyś ty mnie chwycił
mocniej i dziękuję Ci, kocham Cię i widzę że Ty mnie kochasz pomimo moich
grzechów. Nie chcę już tak żyć, po prostu czuję, jakby to mnie wiązało. Ty
znasz moje serce, nawet nie muszę ci wyjaśniać. Dziękuję Ci za wolność, za miłość, uwolniłeś mnie,
jesteś po mojej stronie, nigdy przeciwko mnie.
(…)Im większą wartość odkrywasz w swojej obecności przed Bogiem ( Kocham
cię bardziej niż Twoja mama bo to Ja cię stworzyłem), im więcej przebywasz w
Jego Obecności, tym bardziej On podwyższa
twoje poczucie wartości. Jesteś
warty Krwi Chrystusa, tylko prawdopodobnie tego nie czujesz. Im bardziej
dostrzegasz swoją wartość tym bardziej będziesz żył w poczuciu wartości i tym
mniej będziesz żył w tym, co obniża twoją wartość tego, kim jesteś. Większość zachowań, które związują ludzi,
pojawia się w ich życiu dlatego, że nie widzą jaka jest wartość ich osoby.
Zachodzi konflikt tożsamości, problem niskiej samooceny. Nie widzą siebie tak
jak widzi ich Bóg. Więc co najwyżej, żyją na poziomie tej niższej wartości jaką
sobie przypisują. I tu tworzy się błędne koło, bo to jak żyją, zanieczyszcza
ich sumienie i koło się toczy. To ich dobija, kiedy ich serce krzyczy, aby być
podniesionym w górę. A więc klucz to: biegnij
do Niego, zostań z Nim, trzymaj swoje serce przed Nim. To podniesie twoją
wartość. A te rzeczy, które próbowały cię powstrzymać w tym miejscu -znikną”
Bo miłość Chrystusowa
przynagla nas – 2 kor5,14
Miłość Chrystusa sprawia, że to wszystko ma sens. On zniszczył grzech i
jego moc nad człowiekiem, kiedy człowiek okazuję skruchę.
Miłość Boga przyszła by stawić czoła
wszystkiemu. I mówi:
Znaczysz więcej, niż sam rozumiesz, ja umieram za Ciebie, bo Ja znam prawdę o
tym, kim jesteś.
Jesteś warta każdej kropli krwi, która ze Mnie spływa. Jesteś warta bólu i ran.
Wasze życie to coś więcej niż wy rozumiecie. Znam was od początku. Stałem się
tym, kim wy byliście, abyście wy mogli stać się kim Ja jestem. Przyjdźcie do Mnie, kiedy Ja będę wywyższony
to was ze sobą pociągnę.
To jest Jego miłość. On mówi, że jest więcej w twoim życiu niż sobie
zdajesz sprawę. Dlaczego?
Bo On wie do czego zostaliśmy stworzeni. On wie co się będzie działo, kiedy
staniemy się szczerzy, żałujemy za grzech a On zamieszka w nas i przemieni nas
od środka. On wie, że to jest wielka sprawa bo jesteśmy przemienieni przez Jego
moc. Tu nie chodzi o wyznanie Go, żeby
pójść do nieba, ale tu chodzi o to, żeby niebo weszło w Ciebie, a Ty byś stała
się jedno z Nim, a On by objawiał się przez Twoje życie z powodu niezawodnej
miłości. Więc wisi na krzyżu i mówi:” nigdy nie zmieniłem o tobie zdania. Wiem
kim jesteś. Nic co zostało stworzone nie zostało stworzone beze Mnie. Byłem tam
od początku. Stworzyłem cię na swój obraz. Jesteś tego warta. Wiem kim jesteś.”
My myślimy, że wiemy kim jesteśmy w oparciu o nasze życie. Nie możemy sobie
wyobrazić czemu Bóg mógłby nas kochać. I wyznaczamy naszą wartość bazując na
naszych działaniach lub ich braku zamiast na wartości wyznaczonej przez Boga.
Umarł, aby przywrócić cię do prawdziwego życia, prawdziwego ciebie, aby
przywrócić twoją tożsamość i przywrócić twoją wartość i nagle widzisz do czego
zostałaś stworzona a twoja samoocena jest w Nim .Widzisz Jego pierwszą miłość:”
o rety, Boże nikt nie kochał mnie tak jak Ty, jesteś niesamowity.” To jest
intymność, to jest relacja.
Walka duchowa: to są manifestacje, a ty musisz mieć wzrok skierowany na
właściwą stronę. Bóg nie prosi cię abyś skupiał się na walce duchowej. Diabeł
jest odciętą gałęzią, zepchnij go ze sceny, uwielbij Jezusa i trwaj w Jego
miłości.
Duchowa walka, kłamstwo w które uwierzyłaś. Zamiast ciągle wypędzać diabła
wzrastajmy w Chrystusie i w Jego autorytecie, a te rzeczy będą nam po prostu schodziły
z drogi, gdy będziemy nadchodzili.(…) Są dwie rzeczy o których nigdy nie myślę:
To jest grzech i diabeł. Rano obudź się i ciesz się że jesteś Jego. Obudź się i
po prostu bądź Jego.
Nie masz autorytetu nad tym, czego się
boisz. Jezu twoje Imię jest ponad wszelkie imię. Stworzyłeś nas, abyśmy
panowali nad ziemią i czynili ją sobie poddaną a prawda jest taka, że to ziemia
panuje nad wami, żyjemy na ziemi a
zapomnieliśmy, że mamy żyć w Tobie, bo w Tobie nie ma lęku. JESTEŚCIE NA TYM ŚWIECIE, ALE NIE JESTEŚCIE
Z TEGO ŚWIATA. Większy jest ten, który jest we mnie, niż ten, który jest na
świecie. My chrześcijanie wierzymy, że powietrze, które wdychamy jest
zatrute ale śpiewamy:” On jest powietrzem, którym oddychamy”, to takie
religijne.
Strategia szatana: Wywyższę się ponad Boga, zasiądę na tronie i będę rządził z
tego miejsca. To gdzie on chce zasiąść?
W twoim umyśle i w twoich emocjach. Więc pomimo tego, że został wyrzucony z
nieba na ziemię, to i tak chce siedzieć na tronie ludzkich dusz i być ich
bogiem z tego miejsca. I będę ich
trzymał w strachu, kłamstwie i sprawię, że będą się modlili dlatego, że się
przerażająco boją. Strach nie należy do Królestwa Bożego. Strach nie jest
nawet normalny. Jezus ciągle powtarzał- nie bójcie się. Nie dano nam ducha
bojaźni, ale mocy i miłości. Jeśli ktoś jest w Chrystusie nowym jest
stworzeniem, stare rzeczy przeminęły. Nastaw swoje serce na górę i niech łaska
z góry zmienia cię. Ucz się jak pozwolić łasce cię zmieniać.
Boże ja już nie chcę być taka sama. Nigdy już nie będą mnie dotyczyły stare
rzeczy. Naucz mnie tego Panie.
Kiedy będziesz na
tyle odważna, aby uwierzyć, że Bóg jest WIĘKSZY NIŻ TWOJE DOŚWIADCZENIA? I że
Jego łaska ma moc zmienić to czego doświadczasz.
Panie proszę zwiększ moje zrozumienie i objawienie
relacji z Tobą. Amen.
Jeżeli On jest za
nami, kto w ogóle mógłby być przeciwko nam?
Jeśli On wiedział przed założeniem świata, że wyśle swojego Syna na śmierć, to
dlaczego miałby teraz zmienić zdanie o tobie? Skoro znał cię od początku? Miłość
nigdy nie ustaje. Uczynił cię swoim przyjacielem. On nie pojednuję Cię. On już
to zrobił. Jeśli nie myślisz:” Jezus mnie kocha ze względu na wszystko”, to
nie widzisz Jego miłości do innych ludzi.
Jego ziemska służba, to co On robił, to objawiał Ojca. Za każdym razem kiedy
uzdrawiał, za każdym razem kiedy uwalniał, kiedy głosił dobrą nowinę, kiedy
mówił:
„Bóg nie jest zły na ciebie, Bóg cię
kocha. Pomimo twoich uczynków, pomimo twoich złych poglądów”, nieważne co
to jest, On przyszedł aby wszystko odnowić. Za każdym razem, gdy ktoś był
uzdrowiony: Bóg cię kocha, nie gniewa się na ciebie, jest z tobą a nie
przeciwko tobie. To Bóg przez Jezusa pojednywał świat, mówiąc:” chcę się z wami
zaprzyjaźnić, chcę was z Sobą pojednać, kocham was”
„Albowiem w Chrystusie Bóg pojednał z sobą świat, nie poczytując ludziom grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania[powierzył nam słowo
pojednania]”, Kor 5,19
„nie zaliczając im ich upadków.” On mówił:” Ja cię uczyniłem, Ja znam
prawdę o tobie. Kiedy Ja będę wywyższony, pociągnę wszystkich za sobą. ” On
wie, że światło rozproszy ciemność, więc wysłał światłość dla świata …Bóg nie zaliczył im ich upadków ….i
powierzył słowo:” POJEDNANIE.”
Wy nie macie zaliczać innym ludziom ich upadków również.
Macie również patrzeć na innych pomijając ich upadki i kochać ich jak Jezus
kocha nas, w imię pojednania
(…)
Jeśli Bóg przyszedł wtedy, kiedy ty byłeś jeszcze grzesznikiem, dlaczego
miałbyś pozwalać czemukolwiek powstrzymywać cię przed Jego Obecnością teraz. Przez
Jezusa, właśnie teraz, stoisz święty, niewinny, akceptowany, bez zarzutu, jeśli
wierzysz i nie pozwolisz by cokolwiek zmieniło to że wierzysz
To jest przywilej, by być wypełnionym Jego Duchem, to przywilej aby być
kochanym przez Boga, to przywilej, że żyjemy i że możemy kochać siebie
wzajemnie, bo tak możemy wpłynąć na innych.
Źródło:
http://otwarteniebo24.pl/nauczania/wideo/125-jak-chodzic-w-milosci-ktora-wyswobadza-cuda-dan-mohler